piątek, 26 lipca 2019

Roztrzaskując

Słowa się łamią
Obietnice spadają
Morderczo, boleśnie
Wbijają się w moje serce
Rozsypana prawda
Kto zdoła ją pozbierać?
Czy usłyszysz mój głos
Wśród tłukącego się lodu
Który spowił twoją duszę?

niedziela, 14 lipca 2019

Do Boga

Tyle razy się do Ciebie zbliżałam
I czułam, że jesteś blisko
Ale jeden raz więcej
Się oddaliłam

Potwór
Inaczej nie można mnie nazwać
Gorszy od wilka odzianego w owczą skórę
Nikt nic nie podejrzewa
Jestem święta (tylko z zewnątrz)

Demony, które hodowałam już od dawna
Próbują przejąć moją duszę
Chyba się im poddam
Tak będzie łatwiej

Nie czuję już nic
Żadnego serca, żadnego sumienia
Zamarzłam?
Nie czuję nawet zimna...

Do siostry

Przez 20 lat próbowałam być taka jak ty
1044 tygodnie chciałam ci dorównać
7305 dni chciałam zachować twoje pozory
Dziś widzę, że to kłamstwo

Nie jesteś idealna
Choć też nie taka jak ja
Jesteś na progu normalności
Podczas gdy mi grozi życiowa bezradność
I pieprzona wyjątkowość
Z której nie ma pożytku

Zawsze chciałam być taka jak ty
Wspaniały związek
Piękni przyjaciele
Dobra uczelnia
Fajni znajomi

Dziś wiem, że idę inną drogą
I mimo wszystko
Cieszę się, że moje marzenie umarło...

Morderca

Próbuję zagłuszyć ból
Ale on już płynie w moich żyłach
Stałam się mordercą
A moją ofiarą
Jest twoja miłość

Próbuję uciszyć krzyk
Ale on już stał się moim oddechem
Póki jestem sama
Nikt nie dowie się
Co zrobiłam

Zabiłam część ciebie
Mówiąc, to koniec
Nie potrafię tak żyć

Życie teraz jest dużo gorsze

Mam wrażenie że moje serce w ogóle nie bije
Podczas gdy tętno uderza do granic możliwości

Tętnice pękają
Od ciśnienia tego bólu
Krążącego w nich
Nie ma tam tlenu

Umieram

Zabija mnie twoja miłość
Nie wiem już
Kto jest prawdziwym mordercą

Potwór

Słyszę szept
Kochaj... porzuć...
Słyszę krzyk
Kochałaś! Porzuciłaś!

Potwór
Czy pod łóżkiem
Czy w szafie
To nie ma znaczenia
Potwór jest we mnie

On domaga się serc
Domaga się bólu
Więc go karmię

Wyruszam na łowy
Fatalna impreza,
Kto wyjdzie z niej żywy?

Potwór
On jest tu
Jeszcze cię nie dopadł
Więc uciekaj

Jeden pocałunek
Jesteś skażony
On dorasta w tobie
Rozwija się...

Z każdym pocałunkiem on rośnie
Potwór
Nie wiem już co czuć
On mi wszystko zabrał
Potwór