Dzięki tobie przestałam
Patrzeć na świat przez szybę
Własnych ograniczeń
Czuję się jakbym dostała
Nowe życie
To jest niebywałe
Więc pokaż się
Pokaż co nosisz w duszy
Cokolwiek by to nie było
Przyjmę wszystko
Tak bardzo chcę Cię pokochać
Tak bardzo boję się pokochać
Myśl o tym, że mogłabym cię stracić
Jest gorsza niż wizja śmierci
Bo gdyby Cię nie było
Część mnie by umarła
I jak miałabym żyć dalej
z połową duszy
Z rozkruszonym sercem
I zastygłym ciałem
Które zamarza
Bo nie czuje twojego dotyku
Dlatego chcę zrobić wszystko
By nie stracić ciebie
Chcę przemierzyć oceany strachu
Chcę przejść przez ogień gniewu
Tego który noszę w sobie
I choć nie jest on z twojej winy
Wiem że gdy się go nie pozbędę
To będę mogła cię zranić
Nie wybaczyłabym sobie tego
Zasługujesz na najlepszą kobietę
Chcę nią być
Ale strach dyszy mi w kark
I nie potrafię patrzeć pod nogi
Tak bardzo nie chcę upaść
Nie chcę Cię stracić
Czasami mam wrażenie
Że jestem potworem
Tak wielu było przed tobą
Nie potrafiłam ich pokochać
Tylko nie wiem czyja to była wina