Każda cząstka mnie drży
Bo tak dużo przeżywa
Chcę złapać tamte chwile
I zatrzymać je na zawsze
Już przestaję pytać co się stało
Co zrobiłam nie tak…
Chcę tylko zapytać
Dlaczego?
Dlaczego tak się stało
Czy mogłyśmy rozegrać to
Inaczej?
Każda cząstka mnie drży
Bo tak dużo przeżywa
Chcę złapać tamte chwile
I zatrzymać je na zawsze
Już przestaję pytać co się stało
Co zrobiłam nie tak…
Chcę tylko zapytać
Dlaczego?
Dlaczego tak się stało
Czy mogłyśmy rozegrać to
Inaczej?
Jedyne co mi pozostało to Pustka.
Miejsce, które wypełniała twoja obecność
Dziś jest puste, zimne, martwe...
To miejsce z mojego życia,
Przecież w tylu jego chwilach
Byłaś przy mnie…
To miejsce z mojego serca,
Przecież tyle uczuć we mnie wyzwalałaś.
To miejsce z mojej duszy,
Przecież tak wiele łączyło ją
Z twoją…
Pustka, którą chciałabym wypełnić
Nadaremno
Niczym głęboka rana
Wyszarpana tak szeroko,
Że jej końce nie mogą się zrosnąć
Pamięć to jedyna
Ucieczka, a lek
na
Samotność
znalazłam w
Twoich ramionach.
Dziś
Krwawię i ogarnia
mnie
Apokalipsa….
Hej, przed chwilą skończyłam kolejny dzień
Jutro również obudzę się
Z nadzieją, że jesteś
przy mnie
Wiesz, to nie jest tak, że mam cię daleko
Ale chyba wolałabym być gdzieś
Gdzie cię nie ma…
Jak mam pogodzić się z tym
Że już nie trzymasz mnie
Że nie mogę dzielić z tobą powietrza
To przykre
Widzieć taki kontrast
Pomiędzy tym, co było
A tym co jest teraz
Godzina za godziną
Wykrwawiają się emocje
Minuta za minutą
Ulatnia się dym wspomnień
Coś co było tak wielkie
Że zwalało z nóg
Z oddali staje się małe
Mniejsze niż główka szpilki
Z dnia na dzień
To zdaje się mniej boleć
Rany się zasklepiają
Ale czy zagoją się do końca?
Godzina za godziną
Ból znika cały
Minuta za minutą
Świat staje się mały
Dzień za dniem
Przemyka przez palce
Sekunda za sekundą
Przegrywamy w walce
Choć tak blisko jesteś
To trzymam się z daleka
Choć wiem, że tak jest lepiej
To chyba coś nam ucieka
Jak to jest możliwe
Że to, co było prawdziwe
Rozpadło się
Może zbudowane było źle?
Chcę to wykrzyczeć
Kocham Cię
I nie mogę przestać
Chcę o tym wołać
Że czuję tak dużo
Że to mnie przeraża
Chcę to wyśpiewać
Że mam już dosyć tych uczuć
Bo one odbierają mi rozum
Zanim moje łzy wyschną
Chcę wznieść je do nieba
Bo tylko tam one coś znaczą
Boże, spójrz na moje łzy
I nie bądź obojętny
Mam dosyć tego, co czuję
Chcę już przestać
A mimo wszystko to trwa
Jak długo jeszcze?