Słyszę szept
Kochaj... porzuć...
Słyszę krzyk
Kochałaś! Porzuciłaś!
Potwór
Czy pod łóżkiem
Czy w szafie
To nie ma znaczenia
Potwór jest we mnie
On domaga się serc
Domaga się bólu
Więc go karmię
Wyruszam na łowy
Fatalna impreza,
Kto wyjdzie z niej żywy?
Potwór
On jest tu
Jeszcze cię nie dopadł
Więc uciekaj
Jeden pocałunek
Jesteś skażony
On dorasta w tobie
Rozwija się...
Z każdym pocałunkiem on rośnie
Potwór
Nie wiem już co czuć
On mi wszystko zabrał
Potwór
Kochaj... porzuć...
Słyszę krzyk
Kochałaś! Porzuciłaś!
Potwór
Czy pod łóżkiem
Czy w szafie
To nie ma znaczenia
Potwór jest we mnie
On domaga się serc
Domaga się bólu
Więc go karmię
Wyruszam na łowy
Fatalna impreza,
Kto wyjdzie z niej żywy?
Potwór
On jest tu
Jeszcze cię nie dopadł
Więc uciekaj
Jeden pocałunek
Jesteś skażony
On dorasta w tobie
Rozwija się...
Z każdym pocałunkiem on rośnie
Potwór
Nie wiem już co czuć
On mi wszystko zabrał
Potwór
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz